niedziela, 7 grudnia 2014

Recenzja: Makeup Revolution Folie do Powiek + DUŻO SWATCH'Y

Witam,

Dziś mam dla Was recenzję, chyba już jednego z kultowych produktów marki Makeup Revolution, mianowicie cieni "folii".



Prawdopodobnie recenzja pojawiłaby się dużo wcześniej gdyby nie fakt, że w moim Superdrug'u bardzo późno Makeup Revolution wstawiło swoją szafę, a i asortyment niestety nie jest zbyt powalający bo kilku produktów, które miałam ochotę zakupić po prostu nie ma :(

Szkoda, wielka szkoda ale może uda mi się je upolować w innym mieście, a jak nie to zawsze pozostaje strona internetowa :)

Generalnie powracając do samych foli jestem oczarowana jaki efekt potrafią dać na powiece. Roztarte palcem pięknie się mienią, dając taflę błysku - po prostu coś pięknego!






Dostępne jest 5 odcienie - ja posiadam dwa, ale mam ochotę dokupić pozostałe. Jak już wspomniałam mam dwa odcienie - piękny srebrny o nazwie Pure Platinum oraz złoty - Rose Gold.


Oba pięknie się mienią i mają niesamowitą pigmentacje. Konsystencja tychże cieni jest żelowa. W opakowaniu oprócz cienia znajduje się płyn (coś podobnego do Duraline), który ułatwia przekształcić cień do konsystencji płynnej oraz "spodeczek" do mieszania.

W Wielkiej Brytanii marka Makeup Revolution jest do kupienia tylko w drogeriach Superdrug lub na stronie producenta. W Polsce wiele sklepów internetowych posiada w swej ofercie w/w markę. Koszt takiego cienia to £5, natomiast w PL to równowartość ok. 25zł.





Wcześniej wspomniałam, że konsystencje jest żelowa, mnie najwygodniej nakłada się ten produkt palcem, chyba też najładniej i najintensywniej się prezentuje nakładany właśnie takim sposobem. Trwałość jest genialna- i przyznam szczere, że jakość do ceny jest WOW!!! Jak widać da się:)

Niesamowicie wyglądają nałożone na ciemne bazy bądź cienie - tworząc niesamowicie efektywne makijaż wieczorowe, ale również cudnie wyglądają nałożone na środek powieki w makijażu dziennym.

Poniżej mam dla was jeszcze kilka zdjęcia tych cieni - same możecie ocenić jak się prezentują. Ja jestem pod dużym wrażeniem.






Jest to też bardzo udany zamiennik takich samych cieni maski Stilla - tyle, że nie kosztują £35 jeden, więc może warto się skusić i wypróbować? Ja serdecznie polecam.

Dajcie znać czy posiadacie już te cienie i jak się u Was spisują. A może skusiłam Was choć troszkę?

Z mojej strony na dziś to tyle, zachęcam do zostawiania komentarzy

Do następnego...

Dominika

2 komentarze:

  1. mam Rose Gold i nie wyobrażam sobie teraz makijażu bez dodania go (na sucho) w wewnętrznym kąciku *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wewnętrznym kąciku nie próbowałam ale w takim razie muszę spróbować, generalnie cienie są genialne i potrafią dodać tego WOW do makijażu

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...