Witam,
Po ostatnim step-by-step pomyślałam, że tym razem pokaże Wam coś bardziej wiosennego, może ktoś skorzysta w ten majowy długi weekend :)
To propozycja dla zielonookich ale równie dobrze będzie pasować niebieskookim bo jest tutaj pomarańczowy akcent który świetnie wydobywa niebieski pigment z oka.
Makijaż jest czasochłonny, trzeba sporo pracować aby pięknie połączyć odcienie fioletu, żeby gradient był widoczny ale myślę że warto się pomęczyć bo efekt jest naprawdę fajny.
Zaczynamy?
Makijaż oka zaczynam od nałożenia na środek powieki białej kremowej kredki, co pozwoli wydobyć pigment z jaśniejszych cieni.
Następnie, cielistym, matowym cieniem pokrywam resztę ruchomej powieki oraz ponad załamaniem, tak żeby przygotować ją do lepszego rozcierania reszty cieni.
Na sam środek powieki, na wcześniej nałożoną białą kredkę nakładam lawendowy, opalizujący na fioletowo cień, oraz dla wzmocnienia efektu pyłek opalizujący na lawendowo.
Następnie ciemniejszym fioletem lekko połyskującym na złoto pokryję powiekę tuż nad wcześniej nałożony lawendowy kolor, oraz na załamanie powieki. Pamiętajcie żeby go dobrze rozetrzeć, tak aby po dołożeniu ciemniejszego cienia uzyskać płynne przejście kolorów. Swego rodzaju gradient.
Zagłębienie powieki pokrywam ciemnym filetem i również dokładnie rozcieram.
Zewnętrzny kącik maluje bardzo ciemnym fioletem wręcz wpadającym w czerń, tym co zostało na pędzelku prowadzę delikatnie wzdłuż załamania powieki, mniej więcej do jej połowy, tak aby w wewnętrznej części zaczął zanikać.
Czystym pędzelkiem do rozcierania, rozcieramy dokładnie do góry całą granice ciemnego cienia.
Pomarańczowy, matowy cień delikatnie nanoszę na kość powyżej załamania powieki, akcentując jedynie tą część oka.
Ciemno-fioletową kredką zaznaczam do połowy dolną powiekę i lekko rozcieram, nie chcę aby makijaż stał się zbyt ciężki, więc linię wodną maluję białą kredką co nada odrobinę świeżości.
Na górnej powiece maluję kreskę żelowym eyelinerem i tuszuje rzęsy, opcjonalnie można dokleić sztuczne, w moim przypadku są to połówki rzęs.
Wewnętrzny kącik oka zaznaczam szampańskim perłowym cieniem a pod łukiem brwiowym prowadzę delikatną kreskę białym matowym cieniem i delikatnie rozcieram, to pomoże optycznie podnieść łuk brwiowy.
Makijaż oka gotowy!!!
Pozostało tylko konturowanie i delikatny bladoróżowy błyszczyk na usta.
Poniżej oczywiście jeszcze fotka kosmetyków których użyłam...
- Podkład Bourjois 123Perfect - 51 Light Vanilla
- Kolektor Lasting Perfection Collection 2000 - 1 Fair
- Inglot 487, 75, 395
- Inglot Vertigo nr 70
- Inglot Rainbow 108R
- MAC - Shadowy Lady
- KOBO 202, 101
- KOBO pigment 501
- Tusz Maybelline - One by One
- Do konturowania Ziemia Egipska - BIKOR
- Biała kredka NYX - Milk
Co myślicie o takiej propozycji?
Mam nadzieje, że się Wam podoba i że wykorzystacie takie zestawienie kolorów.
Oczywiście serdecznie zapraszam Was również na mój profil na portalu Makeup Geek, jeśli jeszcze nie odwiedziliście to link poniżej:
Tam znajdziecie propozycje innych moich makijaży, a jeśli któryś Wam się podoba kliknijcie na serduszko :)
Do następnego...
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz