Hejka,
Tym razem postanowiłam podzielić się z Wami pierwszym wrażeniem dotyczącym kultowego już produktu do brwi od Anastasii Beverly Hills. Oczywiście chodzi o nic innego jak o pomadę do brwi DipBrow Pomada.
Po tylu wzmiankach w sieci, recenzjach, przeglądnięciem pokaźnej liczby zdjęć, nie mogłam oprzeć się pokusie i postanowiłam skusić się na w/w pomadę.
Miałam dwa dylematy. Jednym z nich było to, że nie byłam pewna czy mam zamówić ze strony producenta czy też z któregoś z internetowych sklepów posiadających pomady w swym asortymencie, ale po przeczytaniu posta Agnieszki z dressed-in-mint, postanowiłam zamówić pomadę z angielskiej strony Cult Beauty.
Drugim dylematem był dobór odcienia. Długo się wahałam pomiędzy odcieniem Dark Brown a Ebony. W końcu postanowiłam zaryzykować i kupić Dark Brown. To był strzał w 10-tke, odcień jest idealny, początkowo przy pierwszej aplikacji nałożyłam za dużo na jedną brew, ale już kolejna wyszła idealna, nie za mocno zaznaczona, tylko delikatnie podkreślona. Właśnie o to mi chodziło. Generalnie czasem jest tak, że już po pierwszym zastosowaniu jakiegoś kosmetyku wie się czy będzie dobry czy też nie. I w tym przypadku właśnie tak było, wiem, że sprawdzi się świetnie :)
Przyznam Wam szczerze, że byłam przygotowana na znacznie większą kwotę za produkt, który jest bądź co bądź z wyższej półki, ale nie było tak źle i te 15 funtów da się przeżyć a z przesyłką 18.
Podsumowując, jestem oczarowana i nie przestanę tylko na tym produkcie z firmy Anastasia Beverly Hills!!!
Piszcie, czy macie już tą pomadę, czy może myślicie o jej kupnie.
Z mojej strony to na dziś tyle, życzę udanego weekendu i do następnego...
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz