sobota, 4 lipca 2015

Recenzja: Sugarpill - pure pigments

Witam,

Dziś bardzo szybciutka recenzja kilku pigmentów z Sugarpill. Nie mam ich wiele, bo zaledwie 5 ale myślę, że jeśli tylko macie możliwość ich kupienia to z całą pewnością zasługują na waszą uwagę.


Są to pigmenty bardzo drobno zmielone, posiadające dość ciekawe kolory, choć moimi zdecydowanymi faworytami i tak pozostają pigmenty Inglota, których recenzje i swatche możecie znaleźć TUTAJ oraz TUTAJ

Pigmenty Sugarpill przychodzą do nas w plastikowych słoiczkach o pojemności 4,5g zapakowane w kartonowe pudełeczka, które są bardzo starannie wykonane ( niestety nie posiadam ich już :( ) i wyglądają niezwykle cukierkowo. Ja swoje kupiłam na stronie Love MAke-Up na której kupuje również moje pędzle Zoeva których recenzja jest TUTAJ. Bądź co bądź ze strony jestem bardzo zadowolona bo serwis jaki oferują jest naprawdę na wysokim poziomie, ale nie o stronie dziś mowa tylko o pigmentach.


Od czego by tu zacząć, przyznam szczerze, że pierwsze pigmenty kupiłam w zasadzie pod wpływem impulsu i bardzo pochlebnych recenzji innych blogerek i youtubowiczek. Mój wybór padł na odcień Stella i Tiara. Jako, że sylwester zbliżał się wielkimi krokami a ja potrzebowałam czegoś do stworzenia wieczorowych makijaży, skusiłam się na te kolory. 

W słoiczkach wyglądają wręcz zjawiskowo, nałożone na odpowiednia bazę również pięknie się wybijają, ale mam wrażenie że w pewnej chwili znikają z powieki.


Stella to czarny pigment z drobniutkimi drobinkami różnokolorowymi, które pięknie się mienią w świetle, jednak tak jak wcześniej wspomniałam pigment nałożony na powiekę po dosłownie chwili zniknął i już nie było go widać. Musiałam poratować się holograficznym brokatem aby uzyskać pożądany efekt. Makijaż z użyciem tego pigmentu znajdziecie TUTAJ



Tiara to przepiękny pigment w iście mocno srebrnym kolorze, nałożony na srebrny cień w kremie sprawi, że nie jedna powieka będzie niesamowicie błyszczeć. 

Kolejną partię pigmentów kupiłam stosunkowo niedawno, w związku z tym, że poszukiwałam złotego odcienia, który nie byłby zbyt żółty ani zbyt miedziany, mój wybór padł na Goldilux, Lumi oraz Charmy.

I tak jak te dwa pierwsze czyli Goldilux i Lumi bardzo mi się spodobały tak Charmi totalnie mnie rozczarował. Myślałam, że będzie bardziej brzoskwiniowy i bardziej połyskujący, a tu proszę nie dość że lekko wpada w ceglane odcienie to złote drobinki, które ma w sobie znikają z powieki.


Goldilux jest niesamowicie intensywny, piękny złoty kolor, taki "czysty" złoty, którego brakowało w moich zbiorach, na pewno sprawdzi się do nie jednego makijażu.


Lumi jest dość nietypowy, co prawda na rynku mamy wiele bardzo podobnych pyłków które mienia się czy to na zieleń czy też na błękit, ale ten jest połączeniem tych dwóch kolorów, pyłek wygląda na biały ale po roztarciu i w świetle niesamowicie mieni się na zielono-niebiesko, w bardzo subtelny sposób. 


Charmi to no cóż jak dla mnie porażka, niestety swatche w internecie nieco mnie zmyliły i zaliczyłam wtopę. Te złote drobinki bardzo mi się podobają, ale całość niestety nie bardzo, cóż muszę jeszcze z nim troszkę pokombinować i może uda mi się coś wyczarować.

Wiem, że jest bardzo dużo dziewczyn, które rozpływają się nad pigmentami Sugarpill, ale jak dla mnie nie ma zbyt wielkiego WOW, jasne - nie mogę powiedzieć żeby nie były napigmentowane czy też nie miały ciekawych kolorów, ale szalu nie ma.


Hm... zastanawiałam się jeszcze nad jedną rzeczą, może ja robię coś nie tak, może z nimi trzeba pracować nieco inaczej niż z większością pigmentów. Jeśli macie jakieś sugestie piszcie w komentarzach na dole, z chęcią wypróbuje Wasze sposoby bo chciałabym dać im kolejną szansę i zachwycić się tak  jak reszta użytkowniczek.

Ależ się rozpisałam tym razem :)

Do następnego...

Dominika

5 komentarzy:

  1. Stella i Charmy mnie urzekły, są piękne! Mnie ten drugi kolorek jak najbardziej odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy masz jakiś konkretny sposób aplikacji? Może ja coś robię źle?

      Usuń
    2. Czy masz jakiś konkretny sposób aplikacji? Może ja coś robię źle?

      Usuń
  2. Lał nie znałam tych pigmentów! Wyglądają bosko!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście są bardzo ładne ale jakoś wolę pracować z innymi :) co nie zmienia faktu że te również są godne uwagi :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...