Tym razem przychodzę do Was z propozycją kolejnego dość ciemnego makijażu w odcieniach turkusu i błękitu. Makijaż wykonany w 90% jednymi z moich ulubionych cieni Makeup Geek których recenzje znajdziecie TUTAJ i Inglot.
Do Inglota mam sentyment bo już jako nastolatka ich używałam a jak wprowadzili system freedom to oszalałam z radości. Szkoda tylko, że teraz mam do nich tak ograniczony dostęp z uwagi na to, że mieszkam w UK. No, ale jak jestem w PL nadrabiam zaległości. Ale, ale dziś nie i tym :)
Dzisiejsza propozycja to coś w odcieniach błękitu, turkusu i brązu. Początkowo zakładałam coś innego, ale końcowy efekt wyszedł nieco inny i znów niestety aparat nie ujął intensywności cienia Mermaid z Makeup Geek :(
Jeśli macie ochotę na tutorial tego makijażu dajcie znać w komentarzach pod postem, a postaram się przygotować takowy :)
Starałam się uzyskać gradient koloru, co jak myślę w pewnym stopniu mi się udało.
Początkowo zaznaczyłam załamanie powieki beżowym cieniem z Inglot 349, następnie namalowałam kreskę na górnej linii rzęs i roztarłam ją ciemnym brązem z MAC. Po tak utworzonym "podkładzie" zabrałam się do stopniowego cieniowania odcieniami błękitów i turkusów.
W zewnętrznym kąciku w zasadzie do 1/3 długości powieki nałożyłam piękny perłowy ciemny błękit z MUG Ocean Breeze, na środek powieki palcem tak aby uzyskać intensywność koloru nałożyłam ocień Mermaid, przechodząc do Inglota 140, kończąc w wewnętrznym kąciku pięknym rozświetlającym cieniem Shimma Shimma.
Na dolnej powiece znalazł się piękny brązowy pigment opalizujący na turkus i błękit. W zasadzie pokrótce to wszystko ale jak już wcześniej wspomniałam jeśli macie ochotę na pełny tutorial dajcie znać w komentarzach.
W zewnętrznym kąciku w zasadzie do 1/3 długości powieki nałożyłam piękny perłowy ciemny błękit z MUG Ocean Breeze, na środek powieki palcem tak aby uzyskać intensywność koloru nałożyłam ocień Mermaid, przechodząc do Inglota 140, kończąc w wewnętrznym kąciku pięknym rozświetlającym cieniem Shimma Shimma.
Na dolnej powiece znalazł się piękny brązowy pigment opalizujący na turkus i błękit. W zasadzie pokrótce to wszystko ale jak już wcześniej wspomniałam jeśli macie ochotę na pełny tutorial dajcie znać w komentarzach.
Poniżej przedstawiam listę kosmetyków jakich użyłam oraz zdjęcie, tak aby łatwiej Wam było odtworzyć ten makijaż bądź nakreślić szkic jak można go wykonać.
Użyte kosmetyki:
- Podkład Bourjois 123Perfect - 51 Light Vanilla
- Puder sypki Ben Nye - Fair
- Kolektor Lasting Perfection Collection 2000 - 1 Fair
- Cień KOBO 101 Coconut
- Cienie Inglot 140 (jasny błękit opalizujący na zieleń i błękit), 349 (brudny jasny beż)
- Cienie Makeup Geek - Mermaid, Ocean Breeze, Shimma Shimma
- Cień MAC - Dark Edge
- Pigment Isomnia z Makeup Geek
- Bronzer Inglot 505 - puder do konturowania HD
- Cień Shimma Shimma również jako rozświetlacz
- Czarna żelowa kredka Avon SuperShock
- Żelowy Eyeliner Essence - Midnight in Paris
- Brwi - Anastasia Beverly Hills Dipbrow Pomada - Dark Brown
- Usta - konturówka Golden Rose - 322 - zbliżona do mojego koloru ust
- Tusz Maybelline The Colossal Volum' Express
Oczywiście serdecznie zachęcam do odtworzenia lub przynajmniej do zainspirowania się tym powyżej :)
Jak zawsze uśmiecham się również do Was o serduszka na stronie Makeup Geek. Link znajdziecie poniżej.
Życze wam milego weekendu i do następnego...
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz