Witam,
Dziś przychodzę do Was z szybką recenzją mojego ostatniego zakupu. Jest nim preparat do usuwania skórek Orly.
Nie tak dawno odwiedziłam TKMAXX'a z zamiarem zakupu kilku ciuchów, a wyszłam z kilkoma parami bambusowych skarpetek (które uwielbiam) i właśnie preparatem do usuwana skórek (który wiem, że również jest dostępny w TK MAXX w PL).
Co prawda, nigdy nie miałam takich preparatów ale pomyślałam, że skoro inne dziewczyny zachwalają je to czemu nie spróbować. Tym bardziej, że nie zapłaciłam dużo bo £3,99 a regularna cena to £ 11,50- więc grzechem byłoby nie kupić:)
Oczywiście już przetestowałam i hmm... zastanawiam się jak to możliwe, że wcześniej nie skusiłam się na tego typu preparat. Moje skórki nie były bardzo zaniedbane bo staram się je wycinać regularnie ale jako, że jestem mamą rozbrykanej trzylatki czasem cierpię na brak czasu dla samej siebie, a ten produkt świetnie ułatwia pozbywanie się uciążliwych skórek i skraca czas pracy przy manicure.
Nałożyłam preparat na około paznokcia wzdłuż skórek, lekko nachodząc na płytkę bo nie będę ukrywać, że właśnie ze skórkami narastającymi na płytkę mam największy problem, odczekałam ok 1 minuty i ... byłam w szoku jak pięknie wszystko zeszło pod wpływem tego preparatu i metalowego puschera, którego usuwam do ich odsunięcia.
Następnie pod bieżącą wodą przy pomocy szczoteczki do rąk pozbyłam się resztek preparatu i skórek.
Dłonie wydały się od razu o niebo lepiej zadbane, bez ślęczenia z cążkami, wazeliną i ciągłym namaczaniem.
Jak już wcześniej wspomniałam moje skórki nie były tragiczne więc ja problemów nie miałam, ale postanowiłam wypróbować go również na moim mężu, któremu również wycinam skórki choć może nie z taką systematycznością i częstotliwością jak u siebie. W tym przypadku było już troszkę ciężej dlatego że mój mąż miał je bardziej narośnięte. Ale i tak nie było najgorzej, po prostu musiałam cały zabieg powtórzyć dwa razy i delikatnie pomóc sobie cążkami.
Po skończonym zabiegu efekt był zadowalający, wiem, że następnym razem będzie lepiej bo już nie dopuszczę aby tak je zaniedbał :)
efekt po skończonym zabiegu :) |
Jeszcze kilka słów o samym produkcie, tak aby Wam jak najbardziej wszystko przybliżyć. Producent zapewnia delikatne usunięcie martwego co sprawi, że skórki będą miękkie i elastyczne. Usuwa przebarwienia i świetnie nadaje się do pedicure.
Producent również pisze, że w momencie jeśli mamy wrażliwą skórę nie powinniśmy stosować tego preparatu ani pozostawiać go na naszych paznokciach dłużej niż 5 minut.
Nadmienię również co ważne, że preparat nie zawiera formaldehydu, toluenu oraz ftalan dibutylu (DBP ) i nie był testowany na zwierzętach.
Buteleczka jest szklana o pojemności 18ml - więc dość sporo z gumową ( bądź silikonową ) rączką, która świetle leży w dłoni i zapobiega wyślizganiu się.
Konsystencja jest żelowa, lekko mlecznawa choć po wyciągnięciu ze słoiczka jest raczej przezroczysta, a preparat jest bez wonny. Jego zdatność do użytku to 36 miesięcy od pierwszego otwarcia - czyli dość długo :)
Cóż jeszcze mogę powiedzieć, ja byłam sceptycznie nastawiona do takich preparatów, bo nie wierzyłam, że mogą zadziałać, ale na szczęście mile się zaskoczyłam i nie żałuje.
Czy miałyście już podobne preparaty, jak się u Was sprawdzały? A może macie inne sprawdzone sposoby na pozbycie się uciążliwych skórek?
Dajcie znać w komentarzach na dole a z mojej strony na dziś to już tyle
Dziękuję Wam za Wasz czas i do następnego...
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz