wtorek, 2 września 2014

Makijaż - powrót do szkoły/uczelnię

Witam,

Rozpoczął się wrzesień, a więc dla niektórych z Was jest to powrót do szkoły a niebawem również i na uczelnie. Dlatego przygotowałam dla Was makijaż krok po kroku. Jest bardzo prosty w wykonaniu i wyglądzie, a przy tym delikatnie podkreśla urodę młodych dziewczyn.



Przyznam szczerze, że gdybym te 13 lat temu wiedziała to wszystko o makijażu co wiem teraz i gdybym miała tak duży wybór kosmetyków jaki jest teraz na pewno malowałabym się właśnie tak. Gdy chodziłam do szkoły nie używałam podkładu ani pudru o różu czy bronzerze już nie wspominając. Zdecydowanie regulowałam brwi ( był to naturalny kształt - nigdy nie zrobiłam sobie krzywdy zbyt cienkimi brwiami ani plemniczkami :) ), nakładałam tusz, odrobinę cienia i czarny liner.



Ale teraz wiem, że zmieniłabym nieco w makijażu jaki wykonywałam wtedy, a!!! i nie używałam pędzelków bo nie było to tak powszechne a ja nie miałam o nich pojęcia.



Ok, przejdźmy do sedna. Przede wszystkim należy pamiętać o nawilżeniu skóry przed nałożeniem jakiegokolwiek podkładu. Jeśli macie skórę plobematyczną zapewne będziecie potrzebowały podkładu o niego większym kryciu, natomiast jeśli nie macie zbyt dużych problemów z cerą możecie użyć podkładu delikatnie wyrównującego koloryt lub nie musicie go wcale nakładać. 

Mnie w ostatnim czasie powyskakiwało parę niespodzianek dlatego musiałam użyć podkładu Bourjois Perfect 123 - to podkład o nieco większym kryciu niż używam zazwyczaj a mianowicie Bourjois Healthy Mix. Mój jest w odcieniu 51 Light Vanilla, a nie doskonałości pokrywam kamuflażem.

Następnie w okolicę oczu nakładam jasny korektor, który rozjaśni nieco okolice pod oczami i nada świeżości mojej skórze. Pamiętajcie aby zagruntować okolice pod oczami pudrem tak aby kolektor nie zbierał się w załamaniach oraz aby pozostał na swoim miejscu przez długi czas.

Kolejną czynnością jaką wykonuje jest delikatne zaznaczenie brwi. Jestem zwolenniczką generalnie naturalnych brwi, lekko skorygowanych ale ani nie przerysowanych ani też nie wyskubanych przesadnie - to po prostu nie wygląda zbyt dobrze, a nam chodzi przecież o jak najbardziej naturalny i świeży look :)

Jeśli macie ochotę poczytać o brwiach zapraszam TUTAJ

A teraz makijaż oka.



Na całą ruchomą powiekę płaskim pędzelkiem ( Maestro bez numerka ) nanoszę cielisty cień co jednocześnie zagruntuje wcześniej nałożony podkład na tą okolicę a równocześnie wyrówna nam koloryt.



W załamaniu powieki nakładam delikatnie beżowy cień pędzelkiem do rozcierania ( Hakuro H79 ) i rozcieram tak aby powstała tylko delikatna mgiełka koloru.



Przy linii rzęs cienkim skośnym pędzelkiem (Maestro 660 r6) maluję delikatnie kreskę chłodnym brązem  i lekko wyciągam ją ku górze. Pamiętajcie, aby była naprawdę delikatna - powinna być subtelnym przedłużeniem powieki.



Na środek powieki nanoszę lekko połyskujący beżowy cień, to nada delikatnego blasku - oczywiście możecie zrezygnować z tego kroku tak jak zresztą z malowania kreski.



Wewnętrzny kącik rozświetlam delikatnym perłowym cieniem, linię wodną zaznaczam beżową kredką - co odświeży spojrzenie i otworzy oko a pod łuk brwiowy nanoszę biały matowy cień - to optycznie podniesie łuk brwiowy.



Rzęsy podkręcam zalotką ( jeszcze bardziej otworzy się nasze spojrzenie ) i tuszuję górne i dolne rzęsy.




Makijaż oka gotowy. Aby dopełnić całości policzki muskam różem w kremie a na szczyty kości policzkowych nakładam odrobinę rozświetlacza. Usta pokrywam delikatnie tym samym kremowym różem co nałożyłam na policzki i wklepuje dodatkowo tint.



Skończone!!!




Poniżej przestawiam listę kosmetyków jakich użyłam wraz z fotką.



  • Podkład Bourjois 123Perfect - 51 Light Vanilla
  • Puder sypki Ben Nye - Fair
  • Kolektor Lasting Perfection Collection 2000 - 1 Fair
  • Róż w kremie Inglot nr 80
  • Cienie Inglot 353, 378
  • Cienie KOBO 101 Coconut, 117 Caffe Latte
  • Cień Makeup Geek Shimma Shimma
  • Sypki cień NYC 893A Champagne
  • Cielista kredka My Secret ocień nude
  • Kredka do brwi Catrice - 040 Don't Let me Brow'n
  • Na niedoskonałości kamuflaż Catrice - 010 Ivory
  • Dodatkowo na usta nałożyłam tint firmy Sleek w odcieniu Peach Perfection
  • Tusz Maybelline The Colossal Volum' Express



Oczywiście zawsze możecie zrezygnować z jakiegokolwiek kroku chcecie. Mnie zależało na podkreśleniu urody i osiągnięciu jak najbardziej naturalnego image'u a nie przerysowaniu co czasem zdarza się młodym dziewczyną które zaczynają swoją przygodę z makijażem.

Dajcie znać czy ten tutek był dla Was pomocny. Jak Wy się malujecie do szkoły lub na uczelnie, a jeśli jesteście "starszymi" czytelniczkami, które lata nauki mają już za sobą podzielcie się swoimi doświadczeniami z tamtego okresu.

Pozdrawiam bardzo serdecznie i do następnego...

Dominika

2 komentarze:

  1. Widzę makeup no makeup :) Dla mnie to codzienna wersja na wyście do pracy i na uczelnie :) W takiej wersji czuję się najlepiej, a i Tobie jest bardzo do twarzy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo, tak zdecydowanie lubię takie makijaże. Jak powtarzam cały czas - mniej znaczy więcej i należy wydobyć to co jest naszym atutem anie szpecić się na siłę :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...